„Lepiej działać profilaktycznie niż doraźnie. Jak pokazały inne miasta, tak i my zdecydowaliśmy się wyjść na spacer” stwierdził jeden z uczestników pokojowego patrolu obywatelskiego ulicami Gostynia w mokre i wietrzne popołudnie, 13 września 2024 r. W asyście miejscowej policji i sił porządkowych z KWP w Poznaniu grupa osób przeszła z Plantów na ulicę Wrocławską i z powrotem. Obyło się bez incydentów.
W niesprzyjających warunkach pogodowych, deszczu i wietrze w gostyńskich Plantach tuż po godzinie 18.00 w piątek 13 września 2024 r. spotkało się ponad 100 uczestników skrzykniętego spontanicznie „pokojowego marszu ostrzegawczego” [cytując jednego z mężczyzn], by wspólnie przespacerować się ulicami miasta, wyrażając i sprzeciw wobec zdarzeń z plaży w Śremie i niepokój o bezpieczeństwo w Gostyniu.
Spis treści
Nieformalnie, ale zgodnie z zasadami… ruchu drogowego
Przed rozpoczęciem marszu do zgromadzonych odezwał się nadkom. Zbigniew Krawczyk, zastępca Komendanta Powiatowego w Gostyniu, podkreślając nieformalny charakter spontanicznego zgromadzenia i potrzebę zachowania porządku i spokoju. Uczestnicy marszu ruszyli ulicami miasta – a raczej chodnikami i przejściami dla pieszych- tym samym stosując się do zaleceń służb porządkowych.
Po tym, co się wydarzyło w Śremie z udziałem osób spoza naszego kraju- które nie są dobrze do nas nastawione, nie asymilują się, są często agresywne i czują się bezkarne- postanowiłem dołączyć do kolegów i przejść się po naszym mieście.
wyjaśniał jeden z nich
Spacerowicze ruszyli z Plantów, przez ulicę Kolejową, Sądową, rondo i z Ul. Wrocławskiej skręcili w Energetyka i Nowe Wrota następnie Wrocławską i Olejniczaka przemaszerowali na Rynek. Tam czekała na nich delegacja policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, i po zwyczajowej wymianie uprzejmości oraz wyrywkowym sprawdzeniu dokumentów gostynianie zawrócili na Plac K. Marcinkowskiego, gdzie po godzinie 19.30 rozeszli się spokojnie do domów.
„Dzię-ku-jemy!”
Co trzeba zaznaczyć- na widok idących luźną grupą mężczyzn (i kilku kobiet) znakomita większość przechodniów reagowała ciepło, były też pozdrowienia z przejeżdżających aut (kilka kobiet głośno dziękowało za obecność mężczyzn na marszu) czy entuzjastyczne machanie z balkonów.
Chcemy czuć się bezpiecznie u siebie, żeby nasze dzieci czuły się bezpiecznie, nasze matki, żony, córki, siostry- wszystkie kobiety [kochanki też-! rzucił ktoś z boku]
dodał od siebie kolejny spacerowicz
Większość maszerujących mężczyzn podkreślała, że nie podoba im się „panoszenie” i poczucie bezkarności niektórych obcokrajowców. Wielu z nich pracowało krócej i dłużej za granicą i znali zasady „dżentelmeńskiego” zachowania wobec mieszkańców. Tego też wymagają od przybyszów z dalekich krajów.
Ja mam 60 lat, mam dzieci, wnuki, muszę je bronić, muszę zapewnić im bezpieczeństwo. Mamy pozwolić na to, by ktoś atakował je na ulicy? Pracowałem przez wiele lat w innych krajach i umiałem się tam zachować. Dołączyłem do młodzieży, bo też czuję się odpowiedzialny za spokój naszych rodzin.
podkreślił inny z uczestników marszu
[ciąg dalszy artykułu pod materiałem filmowym]
Było spokojnie
Łącznie do pilnowania porządku na nieformalnym marszu skierowano około 30 funkcjonariuszy, zarówno z Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu, gostyńskiej Straży Miejskiej jak i z Wydziału Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu oraz Zespołu Antykonfliktowego.
Zabezpieczaliśmy dzisiaj spontaniczne zgromadzenie w Gostyniu. Było bardzo spokojnie, nie mamy żadnych uwag do uczestników.
podsumował kierujący akcją mundurowych nadkom. Zbigniew Krawczyk, Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Gostyniu
Marsz był i się odbył, nie było incydentów, zaczepek, wulgaryzmów. Spokojny spacer mieszkańców po spokojnym Gostyniu. I tego wszystkim i samym sobie życzymy jak najdłużej.
Dodaj komentarz