,

Kuminiorze w Szelejewie smurzyli aż miło!

Awatar Agnieszka Andrzejewska

Skomentuj (0)

Jak co roku, w Szelejewie Pierwszym w poniedziałek wielkanocny (tym razem, nomen omen 1 kwietnia 2024 r.) mieszkańcy i przyjezdni goście cierpliwie czekali na ulicach na przybycie wioskowych „kuminiorzy”. Głośny i jak zawsze skory do wygłupów korowód z przerośniętym niedźwiedziem ruszył przez wioskę, by „smurzyć”, tańczyć i wypisywać mandaty. Nikomu nie przepuścili.

Reklama


W poniedziałkowe popołudnie, 1 kwietnia 2024 r. , zgodnie z tradycją, w Szelejewie Pierwszym po wsi rozbiegli się kuminiorze, smurząc mieszkańców i przejezdnych kierowców, wszystkich po równo, W gminie Piaski tradycja „kuminiorzy” jest żywo przekazywana z ojca na syna. Każdy się bawi, kurtuazyjnie uciekając przed gangiem młodych chłopaków w charakterystycznych niebiesko- czarnych koszulach w kratę i kominiarkach. Kto tego dnia nie zmywał z twarzy pasty do butów, ten nie zna tradycji…

Smurzą na szczęście, całują z radości

Od domu do domu, od ulicy do ulicy, barwny korowód postaci z wiosennie przystrojonym wozem krążył po miejscowości. Woźnica zapraszał na przejażdżki wszystkie panny, akordeonista przygrywał do tańca. Prym wiódł młody i obrotny Ksiądz, Baba z Dziadem zaczepiali bez skrępowania obcych ludzi i rozdawali buziaki, a nad wszystkim (nie) panował Policjant, „strzelając” i gwiżdżąc jednocześnie na gwizdku, ni to drogówka, ni to kryminalny ale pełen uroku. Za ochroniarza mieli pokaźnego Niedźwiedzia (symbol płodności i urodzaju), który strasząc i rycząc był w swoim niedźwiedzim żywiole. Nie byłoby jednak całej zabawy, gdyby wkoło tych tradycyjnych postaci nie krążyli szybcy jak zmiana cen paliwa chłopcy z czarnym mazidłem w ręku. Dorwali każdego, nie straszne im były strzały z wodnych karabinków przygotowanych na Lany Poniedziałek przez rezolutne dzieci.

Tradycja nie umiera

Starsi ludzie w Szelejewie cieszą się, że młodzi podtrzymują miejscową tradycję. Jest zabawa, są dobrowolne datki, „błogosławieństwa” i przekomarzanie się z niecodziennymi gośćmi. Po raz kolejny dopisała też pogoda.

Przypomina mi się własna młodość… Czasy inne ale zawsze chcemy się bawić, cieszyć z kolejnej wiosny bo nigdy nie wiadomo, czy to nie ostatnia…

filozoficznie stwierdził jeden z seniorów siedzących na murku przed lokalnym sklepem

zdj. mieszkanka Szelejewa

Co Ty na to?
+1
1
+1
0

KOMENTUJ

Pamiętaj, w Internecie nie jesteś anonimowy. Twoje IP zapisujemy w naszej bazie danych. Dodając komentarz akceptujesz regulamin serwisu.

Możesz również zgłosić komentarz jeśli uważasz go za obraźliwy lub łamiący prawo.

Reklama

Dodaj komentarz

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.

The reCAPTCHA verification period has expired. Please reload the page.

Najnowsze
Komentowane