Z okazji 25- lecia beatyfikacji Edmunda Bojanowskiego Ochronka Sióstr Służebniczek w Podrzeczu wraz z Fundacją Dziedzictwa bł. E. Bojanowskiego zorganizowała festyn rodzinny dla swoich podopiecznych, przyjaciół i sympatyków. Od występów przedszkolaków po szalone tańce w pianie- udało się wszystko wyśmienicie. Dodajmy do tego kilkanaście bocianów krążących nad placem i już nie wiadomo, czy to zapowiedź boomu demograficznego dla obecnych rodzin czy – w symbolice chrześcijańskiej- zapowiedź zmian…
Siostry Służebniczki w Podrzeczu prowadzą od 2000 roku popularną w Gostyniu i okolicach placówkę, Niepubliczne Przedszkole Ochronkę im. bł. E. Bojanowskiego. Oczywistym więc jest, że w okrągłą 25. rocznice beatyfikacji przez św. Jana Pawła II ich założyciela i patrona, bł. Edmunda Bojanowskiego zorganizują coś spektakularnego. Siostra Manuela wraz z innymi zakonnicami, przy wsparciu Sebastiana Nowaka, dyrektora Centrum Kultury i Biblioteki w Piaskach przygotowała bogaty program artystyczny, różne atrakcje dla dzieci, punkty gastronomiczne, z książkami czy rękodziełem.
Spis treści
Występy małych i tych całkiem dużych
Na prowizorycznej scenie zaprezentowały się nie tylko urocze przedszkolaki z Ochronki w Podrzeczu, ale i dzieci z Ochronki w Gostyniu. Były piosenki zarówno religijne, jak i te sławiące rodzinę.
Dzieci, jak mówił bł. Edmund Bojanowski to „skarby pana Jezusa”, wymagające ochrony i opieki. I właśnie nasz patron pomagał rodzinom, rodzicom w wychowaniu dzieci- stwarzając ochronki. Dzisiaj obchodzimy piękną rocznicę jego beatyfikacji w otoczeniu rodzin. To wyjątkowy dzień!
mówiła s. Manuela
Tuż po maluchach przy mikrofonach stanęły siostry służebniczki, które przy akompaniamencie gitary zaprezentowały swoimi czystymi głosami pieśni o powołaniu.
Służby stanęły ze stoiskami
Na rozległym placu wkoło Ochronki zainstalowali się przedstawiciele różnych służb: policjanci z Komendy Powiatowej Policji z zawsze chętnie współpracującymi uczniami klas policyjnych ZSR w Grabonogu, strażacy z OSP Piaski i PSP Gostyń czy pracownicy Nadleśnictwa Piaski. Pod czujnym okiem mundurowych dzieci bezkarnie zwiedzały pojazdy, przymierzały ekwipunek czy brały udział w zabawach. Dorośli – w tym siostry zakonne- chętnie zakładali alkogogle i ruszali bardziej lub mniej stabilnie slalomem między przeszkodami czy uwieczniali swoje odciski palców. Puchaty sierżant Pyrek jak zawsze miał grono fanów i mógł odpocząć dopiero gdy wkroczyły postacie z bajek. Na chętnych czekała też przejażdżka powozem konnym. Dzieci z zacięciem plastycznym mogły własnoręcznie pomalować pierniki i zabrać je do domu.
Słowem, nie było czasu na nudę.
Dodajmy do tego stoiska z lemoniadą, kawą, ciastami, zupą Rumforda (według przepisu samego Bojanowskiego), bigosem, kiełbaskami i innymi smakołykami, a już naprawdę nie warto było wracać zbyt wcześnie do domu.
Ochronka zadbała też o szaloną kąpiel w pianie
Przez prawie dwie godziny dzieci zabawiała kolorowa ekipa animatorów, a na koniec mogły wyczerpać resztki energii w obłokach gęstej piany, tuż obok tańczących siostry zakonnej i samego Edmunda (oczywiście, z przymróżeniem oka). Wspomniany błogosławiony pozował do zdjęć, rozdawał prezenty i podziwiał wraz z innymi gośćmi wystawę prac ukazujących jego życie i pasję pomagania.
Dodaj komentarz