Czwarta już edycja „Punki Graja Dla…” z dedykacją dla Marcela Wawrzyniaka, 9- latka z Krzemieniewa była imprezą udana na wiele sposobów. Muzycznie, organizacyjnie, frekwencyjnie a także- a może przede wszystkim- finansowo. Na ten moment mamy potwierdzone ponad 45 tys. zł na koncie chłopca a to nie koniec księgowania wpłat… Chapeau bas, panie i panowie, punki, metale i inne niepokorne duchy!
W sobotni wieczór, 1 lutego 2025 r. na placu przed Gostyńskim Ośrodkiem Kultury „Hutnik” ciężko było znaleźć wolne miejsce. Dziesiątki przedstawicieli szeroko pojmowanej subkultury w wieku od 5 do 50+ przybyło nawet z Wybrzeża czy Śląska, by wziąć udział w szóstej już edycji koncertu charytatywnego „Punki Grają Dla…”. Tym razem, po raz drugi z kolei (licząc letnią edycje nad jeziorem w sąsiednim powiecie) zbierano fundusze na leczenie i rehabilitacje Marcela Wawrzyniaka z Krzemieniewa.
Jego pełna historia do przeczytania TUTAJ a poprzednia impreza (relacja) po kliknięciu w poniższy obrazek:
Spis treści
Marcelowi pomagał nawet niedźwiedź
O tym, że punkom fantazji nie brakuje, wiedzą chyba wszyscy, ale że na gostyńską imprezę wpadnie biały niedźwiedź, nie śniło się pewnie nawet starożytnym góralom. Był, sam on, PUNKMIŚ, który cierpliwie pozował do zdjęć i zbierał do swojej puchy datki dla Marcela. Na poniższym zdjęciu chłopiec wraz z Dziadkami, misiem i ekipą Mescaleros MC Poland, która również włączyła się w organizację tego przedsięwzięcia.

zdj. Mescaleros MC Poland
Skoro punki, to punkowo
Jak było? Głośno. Tłumnie. Sympatycznie. Lekki chaos właściwy muzyce punk rockowej, serdeczność i improwizacja po raz kolejny sprawdziły się na 200 %. Były oczywiście licytacje: napojów kolekcjonerskich, wejściówek m.in. na Zlot Motocyklowy w Brzedni, autorskiej katany, gitary, glanów, beretów i włóczkowych cylindrów. Było wspólne śpiewanie na scenie i pod, były dzieciaki z artystami, zbiorowe fotki i selfiki. Było wreszcie pyszne „żarełko” od KGW Grabonóg czy napoje z legendarnego pubu daNuta. No i było…warto, jak mówią sami organizatorzy, szalony zestaw ludzi dobrej woli i szalonych pomysłów.
Zagrali i weterani sceny punkrockowej, i pozytywnie zakręceni goście: POGO-DNI, NAUKA O GÓWNIE, ULICZNY OPRYSZEK, SANDAŁY MARIANA, LENIWIEC oraz powstała w Grudziądzu równo 40 lat temu… CELA NR 3.
45 tysięcy i liczą dalej…
Już w niedzielny poranek było wiadomo, że zbiórka charytatywna zakończyła się pełnym sukcesem. Nie znamy jeszcze dokładnej kwoty, ale wiadomo, że mnie nie będzie.
Na tego rocznej edycji pokazaliście, że macie ogromne serducho i udało się zgromadzić dzięki wam ogromną kwotę 45.000 tys. zł. Cały czas jeszcze wpływają środki na konto Stowarzyszenie BAZA, więc dokładną kwotę podamy wam niebawem. Cały sztab organizatorów pragnie z tego miejsca serdecznie podziękować, wszystkim osobom, które przekazały fanty na licytacje, dołożyły swoją cegiełkę w formie darowizny na organizację tego wydarzenia, a Wam kochani za obecność, cudowną wspólną zabawę i wrzuty w puszki na tak szczytny cel.
napisała w imieniu organizatorów Asia Rączkiewicz, która dzielnie współprowadziła wszystkie licytacje
Cóż dodać? Impreza przednia, bez incydentów, z punkowym przytupem. Na piszącej te słowa największe wrażenie zrobiło nostalgiczne „Kwiaty” z 1987 r.
Reszta na zdjęciach w poniższej galerii i we wspomnieniach…
Dodaj komentarz