Pomimo wyjątkowo nieprzyjemnej aury, w niedzielę 24 marca 2024 r. odbył się tradycyjny Jarmark Wielkanocny na krobskim rynku. Były występy, były stoiska i warsztaty dla dzieci i przede wszystkim- była ta niepowtarzalna świąteczna atmosfera. Widzieliśmy nawet kilka zajęcy i jednego uroczego króliczka.
W niedzielę palmową, 24 marca 2024 r. na rynku w Krobi rozstawiono kilkadziesiąt stanowisk, duże i mniejsze ozdoby wielkanocne i mikrofony, wszystko to na coroczny Jarmark Wielkanocny. Jarmark oficjalnie otworzył przewodniczący Rady Miejskiej w Krobi, Mariusz Duda a następnie burmistrz Krobi, Łukasz Kubiak przekazał na ręce przedstawicielki przedsiębiorców, Agnieszki Sikory symboliczny klucz do miasta. Jednocześnie roztoczono nad lokalnymi biznesmenami „parasol ochronny”, który w marcowej pogodzie przydał się w dwójnasób. Swoje stanowiska zaprezentowało 35 wystawców lokalnych, ale również z subregionu leszczyńskiego i spoza niego. Wśród nich byli rękodzielnicy, rzemieślnicy, producenci żywności, lokalne koła gospodyń wiejskich, przedstawicie organizacji pozarządowych i instytucji.
Spis treści
Tradycyjnie, ale z przymrużeniem oka
Na jarmarku wystawcy zachwalali swój towar, ale nie traktowali tego dnia czysto handlowo. Jak sami podkreślają, takie spotkania mają charakter marketingowy, promocyjny. Ten jarmark, jak i inne podobne, miał raczej funkcję symboliczną, nawiązując do dawnych zgromadzeń, gdzie okoliczni rolnicy, mieszkańcy i przybysze z daleka kupowali, sprzedawali i nawiązywali kontakty. Wśród dzisiejszych wystawców wprawne oko zobaczyło kilku znanych już z gostyńskiego rynku Wy-Twórców Lokalnych. Znalazło się także stoisko Środowiskowego Domu Samopomocy w Krobi, oferującego między innymi oryginalne wianki – ozdoby na drzwi i stoły.
Spotykamy się na płycie zrewitalizowanego rynku w Krobi po raz trzeci, tym razem na jarmarku wielkanocnym. Na stoiskach można zakupić ozdoby świąteczne, biżuterię i propozycje prezentowe. Z wiktuałów mamy do wyboru pyszne ciasta, baranki z masła, sery czy chleby,. Na chłodniejszy dzień idealnie przyda się gorący żurek czy zupa meksykańska, a dzieci mogą namówić rodziców na watę cukrową i popcorn.
zachwalała imprezę Anna Krzyżyńska, dyrektor Gminnego Centrum Kultury i Rekreacji w Krobi
W marcu jak w garncu
Trochę padało, trochę świeciło słońce, ale niezrażeni kapryśną aurą krobianie i przyjezdni goście cieszyli się z wzajemnego towarzystwa, oglądając, kupując i próbując specjałów z rozstawionych wkoło ratusza kramów. Pomimo chłodu i chmur zaprezentowali się zarówno artyści z Biskupiańskiego Zespołu Folklorystycznego z Domachowa i Okolic jak i Kapela Dudziarska działająca przy Gminnym Centrum Kultury i Rekreacji w Krobi.
Program został napisany i program musiał być zrealizowany, czy pada czy nie pada…
podkreślił ze swadą Krzysztof Polowczyk prowadzący zespół
Dzieci miały frajdę i tak
.Podczas jarmarku odbywały się również warsztaty z robienia ozdób wielkanocnych przygotowane przez Bibliotekę Publiczną Miasta i Gminy Krobia. Dzieci przezornie opatulone w kurtki i czapki z zapałem malowały i kolorowały, a co odważniejsi ozdabiali wspólnie olbrzymią pisankę na płycie rynku. Każdy mógł też spotkać pluszowego zajączka i uszczknąć z jego koszyka czekoladowe jajeczko.
Ozdoby inne niż wszystkie
O wyjątkowości takich zgromadzeń i zaprezentowanych na nich produktów niech świadczy fakt, że wiele osób specjalnie przyjeżdża z daleka, by „upolować” coś oryginalnego dla siebie czy przyjaciół.
O tym jarmarku usłyszałyśmy właśnie w Hutniku od wystawców, więc nie mogło nas tu zabraknąć. Piękne, niepowtarzalne ozdoby, i w dodatku tanie.
mówiły dwie sympatyczne panie spoza powiatu gostyńskiego
Na kolejny jarmark w Krobi organizatorzy zapraszają już 15 czerwca tego roku, my z pewnością będziemy.
Dodaj komentarz